Połoniny 2010 - podziękowania

Kto zawitał na Połoniny, tego o powodzeniu imprezy zapewniać chyba nie trzeba. Dziękujemy za przybycie i wspólną wędrówkę! Kto nie dotarł - już niedługo będzie miał szansę spotkać się z nami na Złazie Harskiego.

Chcieliśmy przedstawić Wam osoby, które stworzyły tegoroczne Połoniny!

Czytaj więcej...

Bieszczadzka Kolejka Leśna

Śladem bieszczadzkiej wąskotorówki

Tekst: Joanna Stachowiak

W sierpniu stacja główna w Majdanie niemal pęka w szwach. Wokół tłumy turystów: jedni stoją w długiej kolejce, licząc na zakup ostatnich biletów, drudzy przechadzają się wzdłuż pociągu w poszukiwaniu wolnych miejsc, a jeszcze inni siedzą na ławkach w bezprzedziałowych wagonach, dumni z siebie, że udało im się usiąść. Zabytkowy skład słynnej wąskotorówki z głośnym gwizdem powoli opuszcza stację, żegnany przez machających, dla których nie wystarczyło biletów. Oto dzisiejsza Bieszczadzka Kolejka Leśna – atrakcja turystyczna, bez której trudno wyobrazić sobie lato w Kapuścianych Górach. A wszystko zaczęło się ponad sto lat temu.

XIX wiek zapisał się w historii Europy jako okres rozwoju przemysłu. Nie inaczej było w Galicji, gdzie nieprzebrana puszcza karpacka dostarczała ogromnych ilości surowca. Drewno trzeba było jednak przetransportować do cywilizacji, więc – wobec braku sieci dróg i spławnych rzek – postanowiono poprowadzić tamtędy tory kolejowe. Budowa ruszyła w 1872 r. Pracę trzystuosobowej ekipy nadzorował polski projektant inż. Albin Zazula z Jarosławia. Pierwszy odcinek oddano do użytku w 1890 r.: od 22 stycznia pociąg codziennie wyruszał w 25-kilometrową trasę Nowy Łupków-Majdan. Zarządcą taboru (pięciu parowozów, 15 wagonów osobowych i 70 towarowych) była Dyrekcja C.K. we Lwowie. W 1904 r. linię przedłużono do przysiółka Beskid koło Smereka. Kolejka przyczyniła się do rozwoju gospodarczego w regionie, dzięki niej powstały tartaki w Majdanie i Żubraczem. Pierwsza wojna światowa odcisnęła bolesne piętno na infrastrukturze kolejowej, ale w międzywojniu Polskie Koleje Państwowe dokonały niezbędnych napraw. Podczas drugiej wojny wąskotorówka nie została zniszczona, ponieważ hitlerowcy wykorzystywali ją do transportu drewna na potrzeby własnego przemysłu. Ba, nawet ją zmodernizowali (m.in. zmniejszyli rozstaw torów). Jednak tuż po wojnie, gdy Bieszczady były areną działań UPA, torowisko zostało rozebrane na opał lub rozjeżdżone przez czołgi. Odbudowa rozpoczęła się w 1948 r. W 1953 r. nadzór nad BKL przejęło Przedsiębiorstwo Transportu Leśnego z Przemyśla, a po pięciu latach – oddział w Sanoku. Kolejne lata przyniosły nowe odcinki torów: ze Smolnika (nad Osławą) do Rzepedzi oraz z Majdanu do Wetliny i Moczarnego. Stale rozwijał się przemysł drzewny, a w 1963 r. na tory powrócił ruch pasażerski. Dla coraz częściej pojawiających się w Bieszczadach turystów przejażdżka kolejką (jazda z Nowego Łupkowa do Cisnej trwała ponad cztery godziny!) była niesamowitym przeżyciem. W latach 70., wskutek dużo tańszej i łatwo dostępnej komunikacji samochodowej, znaczenie kolejki zaczęło maleć. Taka tendencja utrzymywała się w kolejnych latach, co zakończyło się wyłączeniem z eksploatacji w 1994 r. Niedługo potem z inicjatywy miejscowych pasjonatów powstała Fundacja Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, która przejęła cały skład od Lasów Państwowych (dotychczasowego właściciela) i postarała się o środki na remont i przywrócenie go na tory. Udało się w 1997 r., gdy – ku uciesze turystów – BKL ponownie wyruszyła w trasę. Wznowiona trasa prowadziła z Majdanu do Przygłupia z przystankami w Cisnej i Dołżycy. Infrastruktura jest od tego czasu stale odnawiana; w 2009 r. kolejka zaczęła jeździć do Smolnika z przystankiem w Balnicy.

W okresie wakacyjnym (1.07-31.08.) BKL wyrusza w trasę Majdan-Przysłup codziennie, a od maja do końca czerwca oraz przez cały wrzesień jedynie w weekendy. W drugą trasę, czyli z Majdanu do Balnicy, pociąg wyjeżdża w wakacje w dni powszednie, a w weekendy i święta dociera aż do Smolnika, gdzie na podróżnych czekają hot-dogi, hamburgery i inne typowo bieszczadzkie „pyszności”. Podróż w jedną stronę trwa około czterech godzin, dlatego trzeba przeznaczyć na nią właściwie cały dzień. Przejazd z Majdanu do Przygłupia kosztuje 12 zł (9 zł ulgowy), a wraz z drogą powrotną 19 zł (13 zł). Trasa Majdan-Balica kosztuje 10 zł (8 zł), a Majdan-Balica-Majdan 15 zł (11 zł). Z kolei weekendowy przejazd z Majdanu do Smolnika wyniesie 17 zł (13 zł), a w obie strony 25 zł (20 zł). Szczegółowe informacje odnośnie do rozkładu jazdy znajdują się na stronie www.kolejka.bieszczady.pl.

Czytaj więcej...

Co ze sobą zabrać?

Co ze sobą zabrać?

SPRZĘT: karimata, śpiwór, latarka + zapasowe baterie, menażka, kubek, łyżka, nóż, namiot (zależy od trasy)

UBRANIE: rozchodzone, zaimpregnowane buty trekkingowe, ciepły sweter lub polar, kurtkę od deszczu/wiatru, ew. parasol, grube skarpety, czapkę, rękawiczki, sandały/klapki

DOKUMENTY: dowód osobisty, legitymacja szkolna lub studencka, paszport, ubezpieczenie,

APTECZKA: leki osobiste, gaziki jałowe, plaster, bandaż elastyczny

JEDZENIE: dowiesz się od przewodnika; pamiętaj o słodyczach i wodzie mineralnej!

OPCJONALNIE: aparat, kamera, gitara lub inne instrumenty muzyczne, kije trekkingowe, stuptuty

PAMIĘTAJ!!

Spakuj wszystko w foliowe worki (np. na śmieci) - nie ma nieprzemakalnych plecaków!

Poinformuj przewodnika o swojej chorobie (cukrzyca, padaczka). Powiedz mu jakie i kiedy leki zażywasz oraz gdzie je spakowałeś/aś.

Wpisz sobie w telefonie nr GOPR 601 100 300 lub 985. 

Czytaj więcej...

Tekst Hymnu 51. Rajdu Połoniny

Hymn 51. Rajdu Połoniny

Tam ,gdzie akordy są nie podpisane - są takie jak w pierwszej zwrotce

C9
–to drugi akord w Whisky Dżemu(ten, który jest ciągle grany na przemian z
G
)

 

G
Dawno temu niedaleko Wetliny
C
Samotny wędrowiec pomylił ścieżyny
D
Opadł z sił, zgubił adi
C9
dasy
G
A komary zeżarły mu okulary

 

Był już w rozpaczy, patrzy: za krzakiem
Mikra dziewczyna z wielkim plecakiem
Za nią wyłania się reszta drużyny:
To SKPB – rajd połoniny

REF.
Jeśli kochasz góry, łąki i lasy
Tu masz do wyboru różne trasy
Chodź z nami w góry: pięknie prosimy.
SKPB RAJD POŁONINY!!!

Pytają wędrowca Eskapebole:
Co robisz sam w lesie w jesień matole?
On zziębnięty w śpiwór się wtula:
Jestem inżynier Albin Zazula

 

G
Zbudowałem tu kolej ponad sto lat temu
C
A że mam sentyment do każdej zwrotnicy
D
Chciałem sprawdzić będąc tej w oko
C9
licy
C9
Czy jeździ jeszcze z
D
Cisnej do Kale
G
nicy

 

REF.
Jeśli kochasz góry, łąki i lasy
Tu masz do wyboru różne trasy
Chodź z nami w góry: pięknie prosimy.
SKPB RAJD POŁONINY!!!

Dziwi się inżynier: mają otarte stopy
W wielkim mieście zostawili laptopy
Mimo deszczu, wichru wesołe miny
W wolnych chwilach dokarmiają Pingwiny?

 

G
Rzecze Albin: -Chłopaki, dziewczyny!
C
Co was tak ciągnie na te połoniny?
D
Te góry, widoki, przy ognisku wie
C9
czory
C9
Zmienią warszawskie
D
diabły w bieszczadzkie a
G
nioły

 

REF.
Jeśli kochasz góry , łąki i lasy
Jeśli masz wielki zapał ,a nie wiele kasy
Jeśli umiesz przez okno wejść do pociągu
Jeśli się nie boisz deszczu i przeciągów

Jeśli kochasz góry, łąki i lasy
Tu masz do wyboru różne trasy
Chodź z nami w góry: pięknie prosimy.
SKPB RAJD POŁONINY!!!

Budzą się rano Eskapebole
Po całonocnego śpiewania mozole
Albin zniknął jak senna mara
Został im tylko kisiel w garach

REF.
Jeśli kochasz góry , łąki i lasy
Jeśli masz wielki zapał ,a nie wiele kasy
Jeśli umiesz przez okno wejść do pociągu
Jeśli się nie boisz deszczu i przeciągów

Jeśli kochasz góry, łąki i lasy
Tu masz do wyboru różne trasy
Chodź z nami w góry: pięknie prosimy.
SKPB RAJD POŁONINY!!!

Czytaj więcej...

Regulamin Rajdu

Regulamin 51 Rajdu Połoniny

§1

Organizator

Stowarzyszenie Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich
ul. Smocza 27
01-048 Warszawa

§2

Czas i miejsce ześrodkowania Rajdu

Ześrodkowanie Rajdu odbędzie się 25 września w Radziejowej koło Baligrodu

§3

Ubezpieczenie

Każdy uczestnik zobowiązany jest do posiadania ubezpieczenia na czas trwania Rajdu.

§4

Zapisy

-mailem
-na stracie trasy
-na noclegu

§5

Koszt

-wpisowe 25zł 
-transport 
-noclegi 
-wyżywienie 

SKPB Warszawa jest organizacją non-profit, co oznacza, że przewodnicy SKPB nie pobierają wynagrodzenia za prowadzenie tras. W przypadku gdy na trasę zapisze się wystarczająco duża grupa ludzi, przewodnik może rozłożyć koszty przejazdów i wyżywienia na swoich uczestników.

§6

Zapewniamy

- fachową obsługę przewodnicką 
- bezpieczną zabawę 
- pogodę – jaka by nie była! 
- posiłki przygotowywane na ognisku pracą własnych rąk 
- posiłek niespodziankę, gluta i herbatę podczas ześrodkowania 
- moc atrakcji i dobrą zabawę podczas całego Rajdu 
- niebanalne towarzystwo 
- znaczek rajdowy

§7

Oczekujemy

- nie posiadania przy sobie ani nie spożywania alkoholu 
- dbałości o własne zdrowie i bezpieczeństwo 
- uśmiechu na co dzień i poczucia humoru 
- zabrania stosownego sprzętu turystycznego 
- szacunku i dbałości o zabytki, nawet te niezadbane, znalezione gdzieś poza szlakiem w lesie

§8

Bezpieczeństwo

Rajd odbywa się na terenie górskim. Udział w Rajdzie bierzecie na własną odpowiedzialność. Osoby niepełnoletnie mogą wziąć udział w imprezie pod warunkiem przedstawienia pisemnej zgody od rodziców.
Należy poinformować prowadzącego trasę o Waszych chorobach (padaczka, cukrzyca itp.) oraz przyjmowanych lekach (gdzie je nosicie i w jakich dawkach przyjmujecie).
Każdy uczestnik zobowiązany jest do posiadania przy sobie zapisanego ( najlepiej w telefonie ) numeru GOPR 601 100 300 oraz 985.

§9

A po Rajdzie?

A po Połoninach liczymy przede wszystkim na Waszą obecność na spotkaniu porajdowym w Warszawie. Gorąco zachęcamy również do brania udziału w innych wyjazdach i rajdach SKPB, spróbowania swoich sił na Kursie Przewodnickim, kto wie może za rok właśnie Ty poprowadzisz swoją własną Połoninową trasę! Do zobaczenia w górach!

Czytaj więcej...

Detektyw Radek Radziej i blacha 666

Detektyw Radek Radziej i blacha 666.

Radek Radziej zawsze lubił swoją pracę. Od osiemnastu lat obejmował stanowisko detektywa w Stołecznym Biurze Detektywistycznym w Warszawie. Mimo wielu lat spędzonych na rozwiązywaniu zagadek przestępczych całe życie marzył o tajemniczej sprawie rodem z kryminału Johna Grishama, które to czytał w każdej wolnej chwili. Tego wieczoru jednak chciał odpocząć od pełnej tajemnic codzienności, zrelaksować się oglądając mecz swojej ulubionej drużyny i nareszcie położyć się spać o przyzwoitej godzinie. Usatysfakcjonowany wynikiem gry, detektyw Radziej zbierał się do snu, kiedy nagle odezwał się znienawidzony przez niego dźwięk faksu
- O tej porze? - mruknął pod nosem. Włączył odbieranie faksu z zamiarem sprawdzenia jego treści dopiero następnego dnia - może poczekać do jutra - pomyślał i podstępnie spoglądając kątem oka na faks powoli zaczął kierować się w stronę schodów prowadzących do jego sypialni. Kiedy postawił nogę na pierwszym stopniu coś błysnęło w jego głowie - nie! .. wydawało mi się .. - i zrobił kolejny krok. Faks upadł na ziemie. Detektyw cofnął się i szybko podbiegł w stronę urządzenia. Podniósł kartkę i przez chwilę nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył ..

" M R D E. RADZIEJOWA. 666 "

Dreszcz, który przeszedł wzdłuż jego pleców, napawał go strachem. Jednocześnie detektywistyczna natura Radzieja sprawiła, że poczuł rosnące podekscytowanie - jednak się dzisiaj nie wyśpię.. – pomyślał z goryczą. Złapał resztkę sałatki z tuńczykiem i usiadł przed komputerem.  Czego właściwie mam zacząć szukać? Co znaczy M R D E? – zastanawiał się bębniąc palcami w klawiaturę - gdyby dostawić kilka literek wyszłoby … MORDERSTWO! – krzyknął przerażony. Z dudniącym sercem wpisał w wyszukiwarce słowo „Radziejowa”. „Najwyższy szczyt w Beskidzie Sądeckim, zbudowany z piaskowców. Należy do Korony Gór Polski...” - czytał - chyba jakieś żarty .. Co ma jakaś góra do morderstwa? – zastanawiał się na głos - gdyby ktoś chciał popełnić morderstwo, czy podałby mi dokładne miejsce zbrodni? Przecież to bez sensu!- krzyknął podenerwowany. Sprawa wydawała mu się absurdem i żartem, który jak podejrzewał, zrobili mu koledzy z biura. Jednak porywcza natura i zdolność doszukiwania się ukrytego sensu w otaczającym Radzieja świecie, wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem i już po chwili sprawdzał połączenia kolejowe z Warszawy. Pierwszy pociąg miał za osiem godzin, za oknem już świtało, ale jego ciało domagało się snu.  Zaraz! - powiedział sam do siebie - przecież nie pojadę tam w garniturze! Jeśli na tej górze naprawdę dzieje się coś podejrzanego, muszę się zakamuflować. Muszę wyglądać jak zwykły turysta! Potrzebne mi sportowe buty i ubranie – dodał i po chwili już przeglądał wyposażenie sklepu Horyzont. Otwierają za dwie godziny - mruknął - lecę pod prysznic, szybkie śniadanie i do sklepu! - złapał ręcznik z szafki i pobiegł do łazienki - mapa! Przecież nawet nie wiem jak tam dotrzeć! – zorientował się przystając na ostatnim stopniu schodów. Postanowił wziąć szybki prysznic i dopiero wrócić do komputera.
- Hm.. Firma Compass oferuje mapy, przydałby się jeszcze jakiś przewodnik – pomyślał siedząc już przed ekranem laptopa. Zdecydował się na Przewodnik po Beskidzie Sądeckim firmy ‘Rewasz’. Zadowolony z szybkiego obrotu sprawy, zapisał nazwy sklepów i ruszył po niezbędne wyposażenie.
W sklepie wybór niesamowity, jednak ekspedientka szybko pomogła mu wybrać sprzęt.
- Dziękuję pani za pomoc. A teraz lecę, bo spóźnię się na pociąg – powiedział.
- Pewnie jedzie pan na Rajd Połoniny – zagadała sprzedawczyni - ostatnio głośno o nim w mieście. Dużo ludzi się wybiera. Powodzenia! - Podziękował i pognał w stronę stacji.

O godzinie jedenastej detektyw Radziej siedział już w pociągu, przypominając prawdziwego, górskiego turystę, no może poza tym małym komputerkiem, który musiał ze sobą zabrać. Na dworcu spotkał wielu ludzi wyglądających podobnie jak on, tamci jednak wsiadali do Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. To pewnie ten Rajd, o którym wspominała ekspedientka w sklepie - pomyślał - ale mieli wielkie plecaki! - i zabrał się za czytanie lektury, jaką zakupił przed wyjazdem. Dworcowe sklepiki kusiły go kolorowymi magazynami o tematyce turystycznej, on jednak zdecydował się na National Geographic Traveler i Magazyn Bieszczady, które wydawały mu się najciekawsze na taką wyprawę. Ku swemu przekonaniu w obu gazetach znalazł artykuły o Rajdzie Połoniny. Niezła impreza - pomyślał - .. ha! Samorząd Studentów Politechniki Warszawskiej sponsorem, tak myślałem, że wyjazd organizują studenci, ale Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich.. Pierwsze słyszę. Ze zdziwieniem wpisał w komputerze nazwę i od razu znalazł się na stronie Koła www.skpb.waw.pl.  Wow! - był pod wrażeniem - ile wyjazdów! I to wszystko robią za darmo? Ilu przewodników! Ostatnio wydana blacha z numerem 666! Fascynujące... - mówił sam do siebie. Czekały go jednak ważniejsze sprawy, odłożył więc komputer i wziął do ręki mapę firmy Compass, aby poszukać jak ma się dostać na Radziejową, gdy nagle w jego głowie zaświtało.. 666? Zaraz! - wrzasnął - ostatnio blachowany przewodnik dostał numer 666! Czy to jakiś trop? - wziął do ręki komputer, odnalazł przewodnika z tym numerem. Opis przewodnika robił na nim tak piorunujące wrażenie, iż nigdy by nie pomyślał, że ktoś taki mógłby być zamieszany w morderstwo. Z konsternacją na twarzy wpisał w komputerze "Radziejowa 666". Wielce zaskoczony wśród wyników wyszukiwania znalazł dwie strony, które zawierały oba wyrazy "Radziejowa" i "666" a dotyczyły one Rajdu Połoniny! Serce zaczęło mu bić szybciej. Miał pewność, że to dobry trop. Przeczytał informacje zawarte na wyszukanych stronach (www.twojebieszczady.pl oraz www.waypointpress.pl) z zaciekawieniem wymalowanym na twarzy i po chwili sam nie mógł uwierzyć w to, czego właśnie się dowiedział. Przeczytał jeszcze raz głośno: "Rajd Połoniny. W tym roku ześrodkowanie odbędzie się w starej, nieistniejącej już wsi Radziejowa niedaleko Baligrodu ... Trasę "Niezapomniana przygoda" prowadzi Krzysiek, przewodnik nr 666...  jestem w złym pociągu! - krzyknął rozpaczliwie. Spakował wszystkie rzeczy i pobiegł do przedziału konduktora. 
- Przykro mi – powiedział konduktor – do najbliższego postoju pociągu jeszcze dwie godziny. Proszę usiąść i się uspokoić. 
- Ale tam się dzieje coś złego! Tam chcą kogoś zamordować! Jestem detektywem, musi pan zatrzymać ten pociąg!
- Proszę bardzo, mogę to zrobić, jednak nie sądzę żeby szybciej się pan wydostał z pola, na którym się znajdujemy niż z Krynicy, do której dojedziemy za dwie godziny. Zatrzymywać? - uśmiechnął się szyderczo.
Detektyw się nie odezwał, konduktor miał racje. Musiał czekać. A może konduktor też jest w to zamieszany? - pomyślał - nie, to niemożliwe.. No nic, wykorzystam ten czas, aby jak najwięcej się dowiedzieć. Musze dołączyć do trasy Krzyśka i udawać zwykłego uczestnika. Złapię go na gorącym uczynku - przypomniał sobie jak dobre wrażenie zrobił na nim opis przewodnika. Złapał za telefon, wybrał jego numer, który znalazł na stronie Koła SKPB i umówił się, że odbiorą do w Sanoku. To oczywiste - pomyślał - trudno żeby napisali, że jest mordercą, nikt by z nim nie pojechał. Dlaczego gdy wcześniej wpisywałem ‘Radziejowa’ wyskoczyła mi informacja tylko o tej górze? Wpisał, więc ‘Radziejowa wieś’ i znów przeszły go ciarki .. " Radziejowa to nieistniejąca wieś położona kolo Baligrodu. Znajduje się w niej cerkwisko i stary cmentarz... Głośno przełknął ślinę. Wszystko zaczęło układać się w głowie Radka. Przewodnicy zorganizowali rajd i wypromowali w całym mieście, dzięki temu więcej ludzi się zapisało. Pod pozorem wycieczki zaplanowali chytre morderstwo. Zaprowadzą ich do tej starej wsi i tam ich ... Nie dokończył. Nie mógł pogodzić się z myślą, że nikt tym biednym turystom nie pomoże, że nikt nie usłyszy ich wołania o pomoc. Nikogo tam nie ma.. Nikt nie będzie szukał śladów. No, bo gdzie? Sprytnie zaplanowane. Na dodatek wybrali miejsce, o którym ciężko się dowiedzieć! W pierwszej chwili ktoś pojedzie w Beskid Sądecki. Był zły ze dal sie przechytrzyć.  Muszę się zrelaksować – pomyślał, po czym włączył ulubione radio Eska rozkoszując się ostatnimi minutami spokoju, które go czekały.

Po dotarciu do Krynicy udał się na szybki obiad i znalazł transport w Bieszczady, aby moc się dołączyć do ekipy. Droga aż do Sanoka zleciała mu na czytaniu Magazyn Bieszczady oraz National Traveller. Wszyscy uczestnicy wyglądali na bardzo szczęśliwych. W planach było wędrowanie przez najbliższe dwa dni, trzeciego natomiast mieli dotrzeć do Radziejowej. Postanowił bacznie spoglądać na każdy ruch przewodnika. Ten jednak nie robił nic podejrzanego. Wydawał się dbać o swoich uczestników, z każdym starał się utrzymywać dobry kontakt, świetnie opowiadał o cerkwiach i na dodatek wieczorami nieźle przygrywał na gitarze!
- Jak ja dawno nie słyszałem gitary - rozmarzyl się detektyw ostatniego wieczora przed dotarciem do celu. Szybko jednak oprzytomniał., musiał być teraz bardzo czujny. Wieczór był ciepły, zajadali się kiełbaskami firmy Kiszeczka i chlebem z Piekarni Staropolskiej. Mmmm! Jak ja dawno nie jadłem pieczonej kiełbaski! Ta praca jest bardzo przyjemna - uśmiechnął się z rozmarzeniem.
- Jutro ma być podobno ponad dwieście osób! Ta liczba robi wrażenie - powiedziała młoda dziewczyna siadając obok detektywa.
- Szkoda, ze nie 666 - rzucił ironicznie detektyw. Dziewczyna jednak go nie zrozumiała.
- Podobno ma być niezapomniana zabawa. Duże ognisko, coś dobrego do jedzenia. No i będziemy zwiedzać cerkwisko i jakiś stary cmentarz!
- I mówisz to z takim spokojem? - zapytał zdziwiony.
- Stare cmentarze są fantastyczne. Zwłaszcza te z I wojny światowej.
- Obyśmy na nim jutro wszyscy nie wylądowali – pomyślał Radziej, gdy zauważył, ze przewodnik gdzieś zniknął - nie wiesz gdzie jest Krzysiek? - zapytał dziewczynę
- Nie mam pojęcia. Może schował się w namiocie i knuję, jak tu nas zamordować - zażartowała dziewczyna, pamiętając wystraszone oczy detektywa, gdy mówiła mu o cmentarzach. Jemu jednak nie było do śmiechu, z myślą o ciężkim dniu, który go czekał, położył się spać.

Rano wszyscy pakowali się w pośpiechu. Każdy chciał jak najszybciej dojść na "ześrodkowanie". Detektyw nie wiedział co to znaczy, ale domyślał się ze tak mówią na Radziejową. Kiedy dotarli na miejsce był podenerwowany. Obserwował każdy ruch przewodnika. Starał się wyczuć jego nastrój. Zaczynali się schodzić ludzie, robił się ogromny tłum. Coraz ciężej było mężczyźnie obserwować to, co się działo się wokół niego. Ludzie jednak wyglądali na zadowolonych, śpiewali tańcząc wkoło ogniska. Na pozór wszystko wydawało się takie idealne, takie dobre. Sam miał ochotę porwać się w wir zabawy, ale wiedział, ze musi być czujny. Cale życie czekał na taka sprawę!
W pewnym momencie Krzysiek zwołał cala swoja grupę. - Zabierzcie czołówki, pójdziemy zwiedzić cmentarz. - Detektyw poczuł dreszcz emocji. Zaczyna się jego wielka chwila! Niedługo później wszyscy już byli gotowi i maszerowali w ciemność. Detektyw nie miał pojęcia czy idą w stronę jakiegokolwiek cmentarza. Starał się trzymać blisko przewodnika.
- Mam wrażenie, że boisz się ciemności Radzieju – zagaił przewodnik.
- Nie! - zaprzeczył - jestem zupełnie spokojny.
- Przecież nic nam się nie stanie. Ufasz mi, prawda? - zapytał Krzysiek uśmiechając się do detektywa.
- Zgadza się - odpowiedział i wtem zobaczył małą trójkątną blachę na czerwonym polarze przewodnika. A na niej numer... 666... W ciemności zaczęły wyłaniać się jakieś ogromne kształty przypominające kamienie. Cmentarz – powiedział drżącym głosem. Doszli. Przewodnik powiedział kilka słów na temat historii i budowy cmentarza i pozwolił się każdemu rozejrzeć.
- Tylko nie odchodźcie za daleko. Za pięć minut wracamy do ogniska. – Radziej postanowił trzymać się przewodnika, udawał zainteresowanego zadając mu pytania. Ku swemu zdziwieniu młody przewodnik udzielał ciekawych odpowiedzi. Detektyw poczuł, ze to na prawdę interesujące, wręcz fascynujące. Po pięciu minutach wszyscy uczestnicy stali zebrani w jednym miejscu i gotowi do powrotu. Detektyw był zadowolony z rozmowy z Krzyśkiem, czuł, że prawdopodobnie popsuł mu szyki i nikt jednak nie miał zginąć tej nocy. Zadowolony z obrotu sprawy ruszył w stronę bramy cmentarza, gdy usłyszał niski głos dochodzący zza jego pleców..
- Zgaście na chwile czołówki, proszę – był to głos przewodnika. Detektyw przełknął ślinę.
- Ale po co ? – zapytał ze strachem w oczach – przecież mieliśmy już wracać?
- Chce wam najpierw coś pokazać. Mówiłeś Radzieju, że się nie boisz?
- Bo się nie boję - odparł detektyw z nutą niepewności w głosie, po czym jako ostatni zgasił swoją czołówkę. Cały drżał. W tej chwili uświadomił sobie, jaki przewodnik był sprytny. Wszystko perfekcyjnie zaplanował. Początkowo mężczyzna nic nie widział, po chwili, gdy wzrok przyzwyczaił się do ciemności, zauważył kanciasty przedmiot w ręku przewodnika.
- Co nam chciałeś pokazać? – zapytał prawie szeptem.
- Odwróćcie się i popatrzcie tam daleko, na te góry. Byliśmy tam przedwczoraj. Z tej perspektywy wyglądają pięknie.
- Jasne odwrócimy się a ty nas rozstrzelasz, rozszarpiesz, zadźgasz .. -  dodał detektyw w myślach. Był jednak sprytny, stanął za młodą dziewczyna i starał się nie stracić z oczu przewodnika, chciał obserwować, co stanie się dalej. Przewodnik powoli unosił rękę, w której trzymał niezidentyfikowany przedmiot. Nóż? Pistolet? Gorączkował się Radziej. Jakby celował w kogoś. Ale w kogo? Nagle oślepiło go małe światełko. Była to czołówka, która przewodnik zdjął z głowy i teraz trzymał w uniesionej dłoni.
- Zapalcie czołówki. Wracamy. Radziej odetchnął z ulgą. Po chwili byli już przy ognisku cali i zdrowi.

- Radek?! Co Ty tu robisz? – Usłyszał detektyw a gdy się odwrócił od razu rozpoznał swojego brata ciotecznego Marka. Trzydzieści lat temu Marek wyjechał do Stanów i od tamtej pory się nie widzieli - Radek, cieszę się, że cię widzę! Kopę lat! Już myślałem, że Cię tu nie zobaczę po tym, jak nie odpowiedziałeś na mój faks sprzed kilku dni.
- Faks? - Radek był zdziwiony.
- No tak. Pisałem, że przyjeżdżam do Polski i wybieram się na Rajd. Miejsce Radziejowa. Zabierz się z moim synem. Przewodnik 666. - Detektyw dopiero po chwili skojarzył wiadomość, którą niedawno odebrał. Przypomniał sobie również, że tydzień temu miał oddać faks do naprawy i ostatecznie tego nie zrobił. Poczuł się idiotycznie. 
- Krzysiek to Twój syn? – Zdziwił się Radziej, a gdy Marek kiwnął potakująco głową stwierdził - No tak, zamiłowanie do górskich wędrówek ma po Tobie .. SKPB? Czy to nie w SKPB za czasów studenckich organizowałeś wyjazdy, na które ja nigdy nie chciałem jechać, bo bałem się ciemności? – uśmiechnął się jakby sam do siebie. Wskazał Markowi miejsce obok, przy ognisku. Z ulgą w sercu wspominali stare czasy, pamiętne imprezy w Remoncie, dopóki nie zastał ich świt..

Czytaj więcej...

Konkurs

Konkurs

Zapoznaj się z przygodami Detektywa Radka Radzieja.

Napisz własną wersję przygód detektywa i weź udział w konkursie!

Konkurs trwa od 9 sierpnia do 20 września. Opowiadanie należy wysłać na adres poloniny2010(at)gmail.com. Ogłoszenie wyników nastąpi 25 września podczas ześrodkowania 51 Rajdu Połoniny. Organizatorzy przewidują nagrodę główną oraz nagrodę wyróżnienie.

Zasady konkursu są proste:
- opowiadanie musi zawierać minimum 4 nazwy sponsorów lub patronów medialnych 51 Rajdu Połoniny
- praca musi być twórczością własną osoby biorącej udział w Konkursie
- obowiązuje cenzura i zakaz umieszczania treści erotycznych!:)
- ponadto nie ograniczamy Waszej wyobraźni ani długości tekstów
- udział w Konkursie może wziąć każdy (poza Organizatorami Rajdu).


Nadesłane prace konkursowe zostaną opublikowane na stronie Rajdu!
Zaglądajcie do nas!

Czytaj więcej...

Lista tras

Lista tras

SĄ JESZCZE WOLNE MIEJSCA NA TRASACH: Akademia Pana Kleksa, Kolejka Leśna z Leśnikiem i Kolejarzem, Gary muw aut, W poszukiwaniu żubra, Hamuluj, bo fruniem, Trasa ze Skrzyniem i Mościcką im. Első Magyar-Gácsországi Vasút, Góra szalejących dzieci! Zapraszamy :)

Wagon czerwony
Wagon 1 klasy
trasa chatkowa/stodołowa
Wagon zielony
Wagon 2 klasy
trasa namiotowa
Wagon żółty
Wagon rowerowy
trasa rowerowa

18.09
sob
19.09
nd
20.09
pon
21.09
wt
22.09
śr
23.09
czw
24.09
pt
25.09
sob
26.09
nd
27.09
pon
28.09
wt
29.09
śr
30.09
czw
1.10
pt
2.10
sob
3.10
nd
             
     
Flaga Polski z Flagą Ukrainy

WOLNE MIEJSCA! Beskidzki Trakt

Hania Nizinkiewicz i Wojtek Włoskowicz

       
                
                         
         
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Trasa ze Skrzyniem i Mościcką im. Első Magyar-Gácsországi Vasút

Kasia Mościcka i Michał Skrzyniarz

             
                
                           
           
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Kolejka Leśna z Leśnikiem i Kolejarzem

Łukasz Szyszka i Stasiek Sobociński

             
                
                           
           
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Góra szalejących dzieci

Agnieszka Płatkowska-Antas

             
                
                           
           
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Gary muw aut

Krzysiek Lisak

             
                
                           
           
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! W poszukiwaniu żubra

Marta Łukaszuk i Arek Majewski

             
                
              
      
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Hamuluj bo fruniem, czyli Banda Orków 2

Adam Panasik

       
                
                          
            
Flaga Polski

WOLNE MIEJSCA! Akademia Pana Kleksa

Pan Kleks

           
                
               
       
Flaga Ukrainy

Trasa z Longinem

Longin Fiedczak

       
                
        
       
Flaga Polski

Hujsko leją, czyli wracamy rowerem!

Wojtek "Makar" Makarewicz i Marta Panasik

                
        
       
Flaga Ukrainy

Trasa Królewska ZAPISY NA LISTĘ REZERWOWĄ!!

Marek Król i Juliusz Marszałek

                
                 
 
Flaga Polski

Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal!

Lila Cichy i Michał Tracz

             
                
          
  
Flaga Polski

Na tropie zaginionych Piosenek

Aga Szudarska i Maciek Siarkiewicz

       
                
            
    
Flaga Polski z Flagą Ukrainy

Jesienne Liście

Madzia Badowska i Kasia Jeziorska

       
                
             
     
Flaga Polski

Złap bakcyla

Adam Leszczyński i Kamil Sarapuk

       
                
18.09
sob
19.09
nd
20.09
pon
21.09
wt
22.09
śr
23.09
czw
24.09
pt
25.09
sob
26.09
nd
27.09
pon
28.09
wt
29.09
śr
30.09
czw
1.10
pt
2.10
sob
3.10
nd
Wagon czerwony
Wagon 1 klasy
trasa chatkowa/stodołowa
Wagon zielony
Wagon 2 klasy
trasa namiotowa
Wagon żółty
Wagon rowerowy
trasa rowerowa

Nie ma miejsca na trasach, które Cię interesowały, ale bardzo chcesz pojechać na Rajd? Masz zapotrzebowanie na inną trasę niż te zaproponowane? Napisz nam o tym! poloniny2010(at)gmail.com - w miarę możliwości, w zależności od ilości chętnych postaramy się taką dla Ciebie stworzyć!

Czytaj więcej...

Jak się zapisać?

Jak się zapisać?

Po pierwsze ...

Namów znajomych. Odkryć to, co nieznane. Góry, ślady kultury, ale przede wszystkim ludzi! Chcemy poznać Ciebie i Twoich przyjaciół!

Po drugie ...

Wybierz trasę. Nasi przewodnicy zorganizowali dla Ciebie kilka tras różniących się długością oraz charakterem (rowerowe, wędrowne namiotowe lub chatkowo-stodołowe). Na pewno znajdziesz coś dla siebie. Zajrzyj do zakładki Lista tras.

Po trzecie ...

Poprosimy o podpisik tutaj, tutaj ... o i jeszcze tutaj:) Aby się zapisać należy wysłać e-mail do przewodnika prowadzącego wybrana trasę. Od przewodnika uzyskasz informację o miejscu zbiórki oraz o tym co ze sobą zabrać.

Po czwarte ...

Zapoznaj się z Regulaminem Rajdu. Możesz to zrobić tutaj.

Po piąte ...

Zacznij przygodę swojego życia! Zacznij przygodę z SKPB!

Czytaj więcej...

Kontakt

Kontakt

"Siedząc wygodnie w fotelu detektyw Radek Radziej przeglądał na zmianę Magazyn Bieszczady i National Geographic Traveler. Te nowe lektury odkrył w czasie ostatniej podróży do Radziejowej, którą do tej pory wspominał z lekkim przestrachem. Sprawy ostatnich tygodni były tajemnicze. Pamięć 51 Rajdu Połoniny wywoływały zarazem uśmiech na jego twarzy jak i gorzki posmak tajemnic. Wiedział, że zawsze będzie pamiętał wydarzenia tamtych dni. Odkąd wrócił do domu głębiej zainteresował się tematyką turystyki górskiej, odwiedzał strony www.twojebieszczady.pl www.waypointpress.pl oraz czytał magazyny turystyczne na zmianę relaksując się przy muzyce Radia Eska. Cieszył się, że przeżył tak fascynującą podróż, dzięki temu odkrył swoją nową pasję do gór, co oznaczało że kupno sprzętu marki Horyzont, mapy firmy Compass oraz przewodnika „Rewasz” nie poszły na marne. Detektyw był przekonany, że jeszcze nie raz z nich skorzysta, zważywszy na jego nowe zainteresowanie wyjazdami oferowanymi przez Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich. Wiele na temat Koła i jego spotkań dowiedział się ze stron www.polibuda.info oraz Samorządu Studentów Politechniki Warszawskiej. Z niecierpliwością czekał na kolejny wyjazd, możliwość ponownego skosztowania pieczonych kiełbasek z Kiszeczki oraz chleba z Piekarni Staropolskiej, na samą myśl ciekła mu ślinka.

Tego wieczoru był zaproszony na spotkanie uczestników 51 Rajdu do klubu Remont. Bardzo cieszył się na możliwość spotkania z nowymi znajomymi, wymiany spostrzeżeń i wspomnień dotyczących Rajdu. Właśnie skończył się szykować, w ręku trzymał już klucze gdy z głośników komputera usłyszał znajomy dźwięk oznaczający nową wiadomość. Podenerwowany podszedł do komputera i odczytał mejla, kiedy klucze od mieszkania wypadły z jego ręki i z brzękiem upadły na podłogę..."

Chcesz stać się częścią tej historii?

Zostań naszym sponsorem lub patronem medialnym!

Skontaktuj się z nami na poloniny2010(at)gmail.com

Chcesz uczestniczyć w Rajdzie?

...ale masz pytania, wątpliwości? Nie wiesz co ze sobą zabrać? Nigdy nie byłeś/aś na Rajdzie i nie wiesz z czym to się je? Pisz do nas na poloniny2010(at)gmail.com, w temacie wiadomości wpisz "Pytanie uczestnika".

Czytaj więcej...

51. Rajd Połoniny

51. Rajd Połoniny

Impreza popołoninowa:)

Zapraszamy na imprezę popołoninową - 27.10 o godz. 20.00 w Klubie Remont. Osoby zainteresowane prosimy o wpisanie się na listę (osoby z listy wchodzą do klubu za darmo). Do zobaczenia!

Fotorelacja z Rajdu

Zachęcamy do podsyłania linków do Galerii z Rajdu!

Relacja Matyldy Danielkiewicz - zobaczcie Rajd od kuchni i jak ciężko "pracowali" organizatorzy. 
Relacja z trasy "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" by Cicha galeria:)
"Czego oczy nie widzą .." okiem Agaty Gąsiorowskiej
Góra szalejących dzieci - zdjęcia Michała Grycza
Relacja Tomka Pokorskiego z trasy ze Skrzyniem i Mościcką:)
Relacja z Beskidzkiego Traktu
Relacja Krzysztofa z Trasy Królewskiej
Relacja Ireneusza z Trasy Królewskiej
"Połoniny na BIS" - czyli przedszkolaki na Pikuju

Podziękowania

Niestety, 51. Rajd Połoniny już za nami. Na szczęście zostały miłe wspomnienia i kolorowe zdjęcia! Ogromnie cieszymy się, że mogliśmy dla Was ten Rajd zorganizować. Jednak nie dalibyśmy rady, gdyby nie..

· Paweł Duma - dziękujemy za dokarmianie nas, ekipy kuchenno-terenowej i uczestników
· Wajdelota - dziękujemy za zakupy, samowywożące się śmieci w zamian za zwożenie drewna w dół:)
· Marcin Bieliński, Paweł Pawela, Piotrek Szulewski, Grzesiu Sirociuk, Marcin Pietrzak, Antek Grycz, Kuba Organ, Jacek Czaplicki, Michał Grycz - dziękujemy za kopanie toalet, rozkładanie namiotów, rąbanie drewna, noszenie pustych i pełnych garów
· Ula Grzęda, Matylda Danielkieiwcz, Aga Bestry, Magda Bederska, Ewa Szulewska, Marta Bielawska, Ania Lisiewska - dziękujemy za obieranie, krojenie, stworzenie napisów i ich rozklejenie, pomoc w biurze Rajdu i prowadzenie konkursów
· Longin - dziękujemy za zorganizowanie transportu
· Lila Cichy, Michał Tracz, Aga Szudarska, Maciek Siarkiewicz, Magda Badowska, Kasia Jeziorska, Wojtek Włoskowicz, Hania Nizinkieiwcz, Kamil Sarapuk, Adaś Leszczyński, Marta Łukaszuk, Arek Majewski, Longin Fiedczak, Marta Panasik, Wojtek Makarewicz, Krzyś Lisak, Staś Sobociński, Łukasz Błaszczyk, Kasia Mościcka, Michał Skrzyniarz, Agnieszka Płatkowska -Antas, Michał Grycz - dziękujemy za przyprowadzenie ogromnej ilości uczestników całych, zdrowych i ZADOWOLONYCH na ześrodkowanie
· Adam Panasik, Pan Kleks, Marek Król, Juliusz Marszałek - dziękujemy za zorganizowanie tras 
· Matuesz Piotrowski - dziękujemy za Hymn Połonin
· firma NDR Project - dziękujemy za wykonanie wszelkich projektów graficznych
· Joanna Stachowiak - dziękujemy za artykuły
· Adam Leszczyński - dziękujemy za cenne rady i pomoc przy stronie Rajdu
· Agnieszka Skieterska, Piotrek Malec - dziękujemy za pomoc transportowo-sprzętową przed Rajdem
· Adam Leszczyński, Wojtek Makarewicz, Paweł Gilewski, Radek Baranowski, Darek Gatkowski, Tomek Smykowski, Marcin Drzymała, Piotrek Bielawski, Michał Skrzyniarz, Adam Rączkowski - dziękujemy za dobre słowa i cenne rady
· Tomek Smykowski, Marta Łukaszuk - dziękujemy za podzielenie się doświadczeniami z organizacji rajdów
· Magda Bederska, Agnieszka Szudarska, Michał Tracz - dziękujemy za pomoc w rozwieszaniu plakatów
· Zarząd SKPB Warszawa - dziękujemy za wsparcie i wiarę w nas!
· Sponsorzy - dziękujemy za wsparcie finansowe, pieczywo, kiełbaski i nagrody dla uczestników
· Patroni medialni - dziękujemy za artykuły i audycje o Rajdzie
· Uczestnicy - dziękujemy za tak liczne przybycie, za Wykony i uśmiechy na Waszych twarzach

Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomagali nam promować Rajd; tym, którzy ubolewali, że nie będą mogli być na ześrodkowaniu - nie martwcie się, może jeszcze kiedyś coś zorganizujemy;)

Hymn 51. Rajdu Połoniny :)

Tekst piosenki i chwyty znajdziesz tutaj.

Piosenkę napisał, wykonał i nagrał Mateusz Piotrowski. Dziękujemy !!

Instrukcja ściągania plików:
Firefox: kliknij prawym przyciskiem myszy na wersję, którą chcesz pobrać, wybierz "Zapisz element docelowy jako.."
Chrome: kliknij prawym przyciskiem myszy na wersję, którą chcesz pobrać, wybierz "Zapisz link jako.."

 

Co ze sobą zabrać?

Jedziesz pierwszy raz i nie wiesz co ze sobą zabrać? Przygotowaliśmy dla Ciebie listę najpotrzebniejszych rzeczy. Musisz kupić karimatę, śpiwór, buty, ale nie wiesz gdzie i jakie? Napisz do nas! Chętnie pomożemy :)

Bieszczadzka Kolejka Leśna

Tak! Tak! Tak! Tegorocznym motywem Rajdu jest Bieszczadzka Kolejka Leśna! Co więcej? W tym roku Kolejek będzie kilka a każda z nich przejedzie inną trasą. Już teraz dogi uczestniku-wagoniku dołącz się do przewodnickiej lokomotywy i daj się poprowadzić przez bieszczadzkie lasy i Połoniny!

Jak wygląda Rajd?

Rajd to kilkudniowe obozy wędrowne lub rowerowe, zróżnicowane pod względem noclegu (pod namiotem lub w stodole u gościnnych gospodarzy) - tzw. "trasy". Na trasę składa się przewodnik i uczestnicy w ilości zazwyczaj ok. 20 (choć bywają trasy mniej lub bardziej liczne). Wszystkie trasy schodzą się 25 września w Radziejowej k. Baligrodu na tzw. ześrodkowanie, na którym czeka Was pyszny, ciepły posiłek, herbata, kubek gluta (kisiel), konkursy z nagrodami oraz zabawa do białego rana przy ognisku i dźwiękach gitary. 

Zachęcamy do udziału w Rajdzie każdego, niezależnie od wieku i doświadczenia górskiego. Jeżeli nie mieszkasz w okolicach Warszawy i nie zdążysz dojechać na miejsce zbiórki, umów się z przewodnikiem na miejscu startu trasy (w Bieszczadach). Możesz także wziąć udział tylko  w ześrodkowaniu. Przedostań się do Radziejowej 25 września ok. 16.00. Zabierz własny namiot, lub poinformuj nas wcześniej, że potrzebujesz noclegu. Koszt udziału w ześrodkowaniu to 25zł (to koszty organizacyjne, nie zarabiamy na naszych wyjazdach!)

Dla osób niepełnoletnich warunkiem uczestnictwa jest potwierdzona przez rodziców Karta Uczestnika.

Organizator

Organizatorem Rajdu jest Stowarzyszenie Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Warszawie. Jesteśmy najliczniejszą organizacją studencką w stolicy, z bogatą historią i tradycją (działamy od 1957 roku) zajmującą się turystyką kwalifikowaną. Co roku zabieramy młodszych i starszych w góry Polski, Europy i świata, ze szczególnym uwzględnieniem Karpat Polski, Słowacji, Ukrainy i Rumunii. Więcej informacji uzyskasz na naszej stronie internetowej.

Sponsorzy

Patroni medialni

Czytaj więcej...