5 dniowa wycieczka z BEZ namiotu. Śpimy w schroniskach, stodołach, chatkach.
Termin:
25-29 września 2015 Wyjazd: z Warszawy w czwartek 24go września późnym wieczorem Powrót: do Warszawy we wtorek 29go września późna nocą (ok 23:50)
Dla kogo:
Dla wszystkich tych, którzy w Bieszczadanich nigdy nie byli, oraz dla tych, którzy właśnie tam każdego roku spędzają ostatnie dni września. Dla studentów i nie studentów, bezrobotnych i tych, którym zostało kilka dni urlopu. Dla zaprawionych turystów i początkujących na góskich szlakach.
Bardzo mile widziane osoby muzykalne, śpiewające i grające na wszelkiego rodzaju instrumentach :)
Przebieg trasy może ulec zmianie - jest zależny od rezerwacji miejsc w noclegach.
O wyjeździe:
Z połączenia czterech odwiecznych górskich żywiołów - wody, ognia, wiatru i ziemii powstaje KAPITAN BIESZCZADY, który ratuje wrzesień od jesiennej nudy.
Wodę ze strumieni będziemy pić, na ogniu gotować, wiatr będzie rozganiał chmury (i wiał tylko w plecy!), a po ziemii będziemy maszerować. Gdy połączymy te żywioły otrzymamy idealny przepis na spędzenie końca września.
Ekwipunek:
NIE trzbea mieć namiotu. Na pewno wygodne buty, wygodny plecak, śpiwór, matę, menażke. Co dokładnie trzeba mieć napiszemy tutaj wkrótce.
Zapisy/płatność/pytania:
Zapisy na trasę poprzez formularz. Liczba miejsc ograniczona do: 20 osób ze względu na ograniczenia na noclegach.
Można również pojechać na krócej - na 3-4 dni, ale pierwszeństwo na liście mają osoby jadące na pełen wyjazd.